Ile razy chcieliście to czytać

piątek, 30 marca 2012

expectation

Siedzę na dworze i czekam.
Ale na co ?
Czyżby chodziło o pewną osobę ?
A może o coś całkowicie innego ?
Czy mi czegoś brakuje ?
Szczęścia, miłości, a może zdrowia lub świadomości już dawno utraconej.
Narkotyki tylko przez chwile pozwalają mi zapomnieć o czekaniu.
Chciałabym przestać czekać ale, nie potrafię...bo...tego potrzebuję.
Być może to moje jedyny cel życiowy?
Ono i tak jest szare i nudne.
A oczekiwanie z myślą co nadejdzie dodaje mu koloru ?
                                                                                                   M.

2 komentarze:

  1. Na polu jest zimno..grr..
    U mnie ostatnio pojawił się nowy post zapraszam na niego również do obserwacji Jak będziesz u mnie na blogu wejdź w baner po prawej stronie LIMONKOWY SZYK będę wdzięczna ..Możesz również pochatować ze mną..

    OdpowiedzUsuń